Artysta na weekend: Alex Bau + wywiad

Wywiad

W tym tygodniu wybór Artysty na weekend nasuwa się sam! W piątek wystąpi w Szczecinie, tego samego dnia premierę ma jego debiutancki album. Przed Wami Alex Bau!

W naszym cyklu Artysta na weekend czas na cięższe brzmienie. Dziś rozmawiamy z prezentującym ciekawą mieszankę nowoczesnego techno Alexem Bau. Właśnie dziś swoją premierę ma jego debiutancki album „Being Wayne Sidorsky”. Również dziś artysta wystąpi w szczecińskim klubie Boom Bar. To doskonała okazja by dowiedzieć się o tym artyście nieco więcej.

Zapraszamy do lektury ekskluzywnego wywiadu dla muzikanova.pl – rozmawiamy z Alexem Bau.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

 

WYWIAD: ALEX BAU (NIEMCY)

 

 

Opowiedz nam o tym nad czym pracujesz w tej chwili?

Głównie zajmuję się w tej chwili albumem, jest to dla mnie priorytet. Debiutancki LP „Being Wayne Sidorsky” będzie dostępny już od 14 maja. Całe lato już napakowane jest imprezami promującymi ten krążek, dlatego okres wakacyjny będę częściej spędzał w trasie niż w studio. Ale na wszystko jest przecież pora, cieszę się, że akurat teraz będę miał czas na zabawę z ludźmi. Praca nad albumem to był długi proces i jestem super szczęśliwy, że w końcu dobiegł końca  i będzie można sprawdzić efekty.

Jaka jest Twoja największa porażka oraz największy sukces?

Wielkim zaszczytem dla mnie był wybór dokonany przez Martina L. Gore, podczas tournee Depeche Mode, który zdecydował, że to właśnie mój remix jest najlepszy i będzie wykorzystywał go w swoich supportujących setach. Musicie wiedzieć, że Depeche Mode to jedna z moich największych inspiracji, a Martin jest dla mnie geniuszem.

Jeżeli chodzi o złe momenty.. ciężko powiedzieć. Osobiście jestem bardzo pozytywnym człowiekiem i po prostu wymazuje wszystkie złe chwile, które mnie spotkały. Myślę, że takimi ciężkimi momentami dla każdego DJ-a jest granie przed ludźmi, którzy kompletnie nie rozumieją co im chcę przekazać i po co przyszli na imprezę. Nienawidzę kiedy ludzie mimo tego, że widzą że gram bardziej undergroundowe rzeczy, wciąż przychodzą do mnie i proszą o jakąś komercyjną papkę. Niestety w moim życiu takie momenty miały kilka razy miejsce.

Opowiedz nam o Twojej przygodzie z CLR Podcast.

CLR to seria podcast’ów stworzona przez Chrisa Liebiena. To jego jego pomysł na promowanie muzyki. Kilka razy nagrałem dla niego taką audycję. Jest to z pewnością fajna forma promocji. Fajnie jest słuchać muzyki poprzez Internet, gdzie jest ona rozprowadzana, jednak nie należy zapominać, że tak naprawdę najciekawsze momenty mają miejsce w klubach!

 

 

Jaki jest Twój ulubiony klub?

Nie potrafię ogólnie powiedzieć, które miasto lub klub jest najlepsze. Wszędzie tak naprawdę są fajne miejsca, trzeba tylko je znaleźć. Trzeba znaleźć ludzi, którzy są otwarci na muzykę i chcą przy niej trochę poświrować. Jednak bardzo specjalnym miejscem dla mnie jest Montreal w Kanadzie. Nie wiem dlaczego, ale zawsze świetnie się tam bawiłem. Grałem tam właśnie w ubiegły weekend i było przepięknie! Pięciogodzinny set oraz impreza do samego rana była totalnie zwariowana!

Opowiedz nam o muzyce, którą kochasz. Jakie były Twoje początki, co jest dla Ciebie ważne w procesie tworzenia muzyki?

Przede wszystkim jeżeli nie mogę czerpać żadnych emocji z muzyki to dla mnie czas stracony. Nie ważne czy to muzyka zrobiona przeze mnie czy po prostu słucham innych kawałków. Ważne jest aby muzyka ruszała Twoje serce, nie tylko dawała płaskie emocje. Jeżeli chodzi o mój proces twórczy to jest bardzo prosty. Po prostu siadam w studio, włączam komputer, wybieram bass, hihat, clap, różne inne dźwięki i staram się je łączyć najciekawiej jak umiem. Zawsze dążę do tego aby kawałek posiadał ciężką linię basową, która będzie podbijać parkiety! Drugą rzeczą niezwykle ważną dla mnie jest winyl! Kocham go, bo to właśnie przez czarne płyty tak bardzo zaangażowałem się w kolekcjonowanie ich i poznawanie muzyki elektronicznej.

 

Go to Beatport.com Get These Tracks Add This Player




Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →