„Zarażać nie tylko imprezą, ale i wartościami” – Łukasz Napora (Audioriver Festival) WYWIAD

News

Audioriver już z tydzień! Na moment przed festiwalem rozmawiamy z jego rzecznikiem prasowym - Łukaszem Naporą.

Audioriver odbędzie się od 28 do 30 lipca na Płockiej plaży. W lineupie znalazły się takie tuzy muzyki elektronicznej jak Carl Craig, The Belleville Three, Ben UFO, Robert Hood czy Planetary Assault Systems. Nie zabraknie mocnego wsparcia artystów z Polski, m.in. w popularnym już „Cities Tent”, a także targów muzycznych i kina festiwalowego. Czy wszystko jest już dopięte na ostatni guzik? Rozmawiamy rzecznikiem prasowym i twarzą festiwalu Łukaszem Naporą.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Łukasz Napora (Audioriver Festival) – WYWIAD

Zgarnęliście w tym roku po raz szósty z rzędu MUNOLUDA za najlepszy festiwal. Kolejna statuetka cieszy tak samo jak pierwsza?

Jasne, że tak! Powiem wręcz, że cieszy nawet bardziej, bo przez te sześć lat scena festiwalowa się przecież rozwinęła, pojawiły się nowe elektroniczne wydarzenia, więc konkurencja jest większa. Zawsze mam stres przed ogłoszeniem werdyktu, bo po tylu latach przykro byłoby nie usłyszeć nazwy naszego festiwalu jako zdobywcy pierwszego miejsca. To nie jest oczywiście tak, że my tego oczekujemy. Nie, ale robimy co roku bardzo wiele, żeby tej pozycji nie stracić.
Wasze medialne sukcesy i uznanie nie powstrzymały jednak małej „burzy” w płockim magistracie. Czy sytuacja już się uspokoiła?
Tak i mamy nadzieję, że udało nam się wyprostować kilka mitów na temat Audioriver. Nasz list otwarty wziął się z tego, że pewne mocno nieprecyzyjne liczby zaprezentowane na Radzie Miasta pozostały bez odpowiedzi i poczuliśmy się wezwani do tablicy. Niemniej tak przed listem, jak i po nim, zarówno większość radnych, jak i Prezydent Płocka oraz mieszkańcy są za nami, więc na razie – odpukać – jest dobrze.

Zobacz też: Audioriver za głośne i za drogie dla Płocka?

Do tegorocznej edycji pozostał tydzień. Jakie są Twoje najważniejsze zadania przed festiwalem?
W tej chwili wypuszczamy już ostatnie materiały do druku, jak książeczka festiwalowa, siatki na scenę główną, dbamy o to, by wypełnić świadczenia sponsorów i partnerów. Organizujemy też wywiady na festiwalu, ale i staramy się już o prawa do muzyki do aftermovie. A mówię “my”, bo robię to razem z moim zespołem oraz agencją Allegro, która jest naszym kontaktem z dziennikarzami. A są w tych kontaktach nieźli, bo przez ostatnie dwa tygodnie udzielam dwóch wywiadów dziennie (śmiech). Ach, no i zaraz wypuszczamy kolejny odcinek Technikum Tanecznego! Ten projekt zajął nam masę czasu w tym roku, ale było warto.

Czy timetable jest już gotowy? Jak długo trwa jego układanie i ile czynników trzeba uwzględnić?
Wczoraj się zastanawiałem, jak niektóre festiwale to robią, że ogłaszają timetable na miesiąc czy nawet dwa przed wydarzeniem. Ja finalną tabelkę od Leona, naszego bookera, dostałem właśnie wczoraj i teraz naprędce nanosimy zmiany, żeby książeczka festiwalowa zdążyła się wydrukować i dojechać na czas do Płocka. Jesteśmy na styk! A co trzeba dograć? Niektórzy artyści do ostatniej chwili nie przesyłają szczegółów na temat swoich lotów i potem często w ostatniej chwili się okazuje, że coś trzeba przestawić w początkowo zakładanym planie. A po przestawieniu może się okazać, że kolejnemu artyście nie pasuje nowa godzina. I tak w kółko. Innymi słowy: przymiarki do timetable mamy od wielu tygodni, ale dopiero w ostatniej chwili wszystko możemy potwierdzić.
Macie spory wpływ na polską scenę. Bookingi z lineupu Audioriver pojawiają się później jesienią/zimą w klubach. Jak z waszej perspektywy postrzegacie rozwój rodzimej klubowej sceny?
Jest całkiem nieźle. Klubów nam może jakoś szczególnie nie przybywa, a te co istnieją wciąż nie mają jakiegoś super biznesu, ale widzę wzrost liczby osób zainteresowanych elektroniką i chodzących na różnego rodzaju wydarzenia. Czy to chwilowa “moda na techno” i zaraz ta młodzież odpłynie gdzie indziej? Mam nadzieję, że nie i po to właśnie mamy tak wiele “misyjnych” zadań, jak Konferencja czy Technikum Taneczne, by młodych ludzi zarażać nie tylko imprezą, ale i wartościami, jakie stoją za naszą sceną.
Podczas tegorocznej konferencji Audioriver padło zdanie, że line-up to m.in. wypadkowa Waszych prywatnych zainteresowań. Przyjazd którego artysty w tym roku zawdzięczamy Tobie?
Nie lubię przypisywać sobie wyboru konkretnego artysty, bo żaden zaprezentowany przeze mnie artysta nie jest tam tylko z mojego powodu. Moja propozycja musiała się spodobać Piotrowi Orliczowi i Leonowi, żebyśmy mogli zacząć się starać o tę gwiazdę. Od tego momentu był to więc już nasz pomysł i tego się trzymajmy. Mogę za to napisać, z czego się najbardziej cieszę i od razu zastrzegam, że nie wszystko to były moje koncepcje. Na pewno będę na Benie UFO, Mount Kimbie, Carlu Craigu, Rampue i oczywiście Lazarusie.

Czasem można Cie spotkać w tłumie ludzi na „parkiecie”. Dużo masz chwil na muzykę podczas festiwalu?
Od zeszłego roku całkiem sporo i to właśnie dzięki mojemu zespołowi, który zdjął ze mnie większość zadań, które przez lata wykonywałem na festiwalu. Teraz już tylko doglądam czasem czy sobie radzą, wykonuję jakieś nieprzewidziane wcześniej zadania oraz, właśnie, chodzę na koncerty, bo któryś z organizatorów powinien przecież wiedzieć, jaki nam ten festiwal ostatecznie wyszedł.
Audioriver to także masa nieoficjalnych wydarzeń. Wesołe autokary, rejsy, soundsystemy na ulicach czy „dzikie” afterki. Jakie macie podejście do tych oddolnych inicjatyw?
Nie mamy im nic przeciwko, dopóki są robione z głową. Trzeba pamiętać, że jesteśmy w sercu miasta i powinniśmy dbać o relacje z płocczanami. Dlatego trzeba dać się ludziom wyspać, sceny stawiać w odpowiednich miejscach i sprzątać po sobie. Mieszkańcy nie pytają czy to było wydarzenie Audioriver czy coś nieoficjalnego. Słyszeli ciągły hałas, zobaczyli zostawione śmieci i zezłościli się na nas, bo tylko nas znają. Dlatego zachęcamy do takich działań, ale po konsultacji z nami. W przyszłym roku ruszy prawdopodobnie specjalny program współpracy z takimi właśnie inicjatywami.
Jadę w tym roku na Audioriver po raz siódmy z rzędu. Co tym razem mnie zaskoczy?
Mam nadzieję, że teren festiwalu, ale żeby to była niespodzianka, to nie powiem nic więcej (śmiech).

Rozmawiał: Mariusz „Zariush” Zych
Zdjęcie główne: Patryk Bułhak



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →