Minilogue dla Muno.pl – WYWIAD

Wywiad

Gorąco zachęcamy do przeczytania mini wywiadu z Minilogue, który przeprowadziliśmy w miniony weekend przy okazji pierwszego występu duetu w naszym kraju.

Duet Minilogue gościliśmy w naszym kraju w minioną sobotę w poznańskim klubie 8 Bitów na kolejnej odsłonie cyklu imprez International Day Off. Specjalnie z tej okazji postanowiliśmy spotkać się z Marcusem Henrikssonem i Sebastianem Mullaertem, usiąść wygodnie i zadać im kilka pytań na temat początkach współpracy, planach na przyszłość oraz preferencji sprzętowych w studiu.

WYWIAD: Minilogue

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Pytanie na początek – jak się poznaliście?

Poznaliśmy się albo w 95 albo w 96 roku w małym mieście, w którym wówczas oboje mieszkaliśmy, czyli w Hässleholm. Marcus i jego znajomi organiziwali tam imprezy techno. Był to chyba też początek kariery DJ-skiej Marcusa. W każdym razie, w taki też sposób nasze drogi sie zeszły – chodziłem na jego imprezy i chłonąłem ogromną ilość muzyki. Pochodziłem z dość muzycznego środowiska, i potrafiłem grać na kilku instrumentach. A jak już się do siebie zbliżiliśmy, każdy trochę wpływał na drugie – ja zacząłem zgrywać płyty, a Marcus postanowił pograć sobie na żywych instrumentach.
Początkowo, wydawaliście muzykę jako Son Kite czy też Trimatic. Nieco później, chyba postanowiliście bardziej się skupić na projekcie Minilogue. Dlaczego?
Zawsze staramy się robić to, co czujemy najbardziej, a Minilogue w pewnym momencie stał się dla nas projektem, w ramach którego mieliśmy najwięcej wolności muzycznej, no i mogliśmy też wkradać największą ilość stontaniczności. Nie wydaliśmy niczego jako Trimatic od dziesięciu lat, i tak zupełnie szczerze, to nie sądzę by to się kiedykolwiek już stało. Fakt, był to projekt, pod którego szyldem zaczęliśmy robić muzykę, grać na żywo i oczywiście wydawać płyty, ale jakoś nie widzimy powrótu w przyszłości. Co nie zmienia faktu, że zawsze będzie on dla nas bardzo szczególny. Jeśli chodzi o Son Kite, z kolei, to prawda jest taka, że nigdy nie przestaliśmy grywać pod tą nazwą. Może nie tak częśto jak Minilogue, ale co roku mamy kilka dat na letnich festiwalach. Dodam tylko też, że planujemy w tym roku wydać dwa albumu – jeden jako Minilogue, a drugi jako Son Kite, tak więc można śmiało powiedzieć, że Son Kite ma się bardzo dobrze.
Wydaliście ostatnio solowe tracki na Mule. Czy możemy się spodziewać więcej takich wydawnictw od was w przyszłości?
Tak, jak wcześniej mówiłem – robimy to, co w danej chwili czujemy. Sądzę, że zarówno ja i Marcus wydamy dużą ilość muzyki pod wszelkimi możliwymi szyldami zanim odejdziemy z tej ziemi na dobre.
Skąd wzięliście wokal do numeru „Doiicie”?

Szczerze, to było to tak dawno, że nie pamiętam już. Ale do dnia dzisiejszego uwielbiam jego przekaz – na luzie!
Programy komputerowe czy sprzęt analogowy w studiu?
Używamy obu, ale ogólnie rzecz biorąc, wolimy maszynki. Łatwiej nam się na nich wyraża swoje uczucia i pomysły. Słowem, jest mniej myślenia i więcej robienia. Na dodatek robienia na luzie.
Jakieś szczególne plany na 2012?
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, planujemy wydać dwa albumy. To chyba całkiem dużo, czyż nie?
Ostatnia płyta, którą sobie kupiłeś?
Płyta CD z muzyką klasyczną. Dodam tylko, że była to muzyka klasyczna do medytowania.
Dzięki i życzę udanej imprezy!
Dzięki!



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →