Oliver Huntemann – WYWIAD DLA MUNO.PL

Wywiad

Czy techno jest jak ameba? Jeśli grać seta b2b to z kim? Co usłyszymy w nowej wytwórni Senso Sounds? O tym i o kilku innych sprawach rozmawialiśmy z Oliverem Huntemannem.

Oliver Huntemann, który od ponad dekady zajmuję się produkcją muzyczną, remiksami utworów takich legend jak Underworld, Chemical Brothers czy Depeche Mode oraz występami jako dj na całym globie, utarł sobie drogę do miana techno elity. Po kilku latach prowadzenia takich labeli jak Confused Recordings czy Ideal Audio, wystartował z nowym projektem, oficyną Senso Sounds. To własnie z tej okazji mieliśmy okazję porozmawiać z nim o nowym kroku w karierze, jak i o spojrzeniu na muzykę elektroniczną. Sprawdź co miał nam do powiedzenia.

OLIVIER HUNTEMANN (HAMBURG) – WYWIAD

Grasz i tworzysz muzykę od ponad 15 lat. Czy przez ten czas, scena techno się zmieniła?
Jasne. Urosła do całkiem sporych rozmiarów. Techno, czy muzyka elektroniczna ze wszystkimi swoimi odmianami, stała się całkiem popularna. Kiedyś to był bardziej undergroundowy fenomen. Wszystko stało się większe i bardziej profesjonalne. Teraz to już ogólnoświatowy przemysł.
Techno w Europie przeżywa drugą młodość. Pojawiło się wiele interesujących wytwórni i artystów. Czy techno ma szanse pozostać undergroundowe?
Zależy, jak definiujesz techno. Techno niesie za sobą całą gamę gatunków, jak dub, minimal tech-house i tak dalej. Techno to bardziej doznanie. Techno jest jak ameba. Patrząc na to w ten sposób, ta muzyka zawsze tam była i zawszę będzie rosnąć. Techno nie może jednak pozostać w undergroundzie, od ponad dekady jest bardziej w mainstreamie. Pytanie brzmi, czym właściwie jest underground? Małą imprezą, gdzieś w piwnicy, ze starannie dobraną, nieliczną grupą osób? A może wyjątkową, rzadką płytą, wydaną w limitowanej serii 300 sztuk? Czasem mam wrażenie, że niektórzy artyści czy wytwórnie, chowają się za słowem underground tylko po to, żeby usprawiedliwić swoją porażkę. Nie chce mi się wierzyć w to, że jakiś artysta chce pozostać ze swoją sztuką w ukryciu przed jak największą ilością osób.
Niedawno otworzyłeś swoją nową wytwórnie Senso Sounds. Słuchałem pierwszego krążka Blitz and Donner EP i aż chce się więcej. Co usłyszymy w następnych wydawnictwach?
W tym tygodniu, na Senso ukazało się kolejne wydawnictwo. Odpowiedzialny za nie jest jeden z najgorętszych producentów w tym momencie – Dubspeeka. Jego Fargo EP zawiera trzy zabójcze numery. Kilka tygodni później, wypuścimy coś od Andrea Wintera i Hatzlera. Również ja skończyłem kolejny singiel, który pojawi się na nadchodzącej kompilacji PLAY! 05 live in Viena. To będą dwa numery, z wielkim huntemannowym basem.
Jako producent i artysta, który regularnie grywa na wielkich imprezach, musisz ciągle rozglądać się za świeżymi brzmieniami. Jaki artysta lub numer zrobił na Tobie ostatnio wrażenie?
Ostatnio odkryłem młodego gościa z Hamburga – BE//LA. Świeży towar, bardzo różnorodny i unikatowy. Szczęśliwie, podpisałem z nim kontrakt dla Senso Sounds. Pamiętajcie o tym imieniu i sprawdźcie co wkrótce pojawi się w Senso!
W marcu, odwiedziłeś dwa razy Polskę (Kraków i Wrocław). Jak było? Czy Polacy potrafią bawić się przy techno?
Jasne że tak! Imprezy były świetne, naprawdę dobrze się bawiłem odwiedzając wasz kraj. Odniosłem takie wrażenie, że Polacy kochają muzykę elektroniczną oraz zabawę na imprezach.
Znasz jakiś polskich producentów czy wytwórnie? Jak byś mógł ocenić poziom polskiej sceny elektronicznej?
Jeśli mam być szczery, nie znam żadnych, ale to dlatego że nie oceniam muzyki przez pryzmat jej pochodzenia. Może być polska, rosyjska czy z Argentyny – nie obchodzi mnie to. Chodzi o uczucia, oryginalność dźwięku, chodzi o dramat rozgrywający się w aranżu, pomysł, który za nim stoi.
Czy jest jakiś artysta, nie ważne z jakim gatunkiem muzycznym związany, z którym chciałbyś zagrać b2b?
Zazwyczaj nie gram setów b2b. Potrzebuję czasu i przestrzeni aby podążać swoją własną ścieżką. To zabawne, że zadajesz akurat to pytanie, ponieważ tydzień temu na Ibizie, zrobiłem wyjątek i dzieliłem konsole z Solomunem przez cztery godziny. Zapytał czy dołącze do niego, na jego after party w Destino i wyszło świetnie. To było niemałe wyzwanie, ponieważ jesteśmy zupełnie innymi djami, ale naprawdę było fantastycznie i mieliśmy z tego niezłą frajdę.

Co byś wybrał: lżejsze, bardziej popularne techno dźwięki i pełen parkiet z pięknymi kobietami, czy mocniejsze, mroczniejsze brzmienia, mało ludzi, ale za to wspaniały klimat i atmosfera?
Kto powiedział, że pełen parkiet ma złą atmosferę? To wszechstronność czyni z ciebie dobrego dja. Musisz odnaleźć się na wszystkich formach eventów. To własnie rozwija cię w tej sztuce i daje dowód twoich umiejętności. Lubię wyzwania i wszelkie wariacje.
Rozmawiał Piotr Lenda


Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →