’Trance, acid i rave!’ – wywiad z SHDW & Obscure Shape

Wywiad

Rozmawialiśmy z duetem SHDW & Obscure Shape, który w najbliższą sobotę wystąpi w warszawskim klubie Smolna.

Duet SHDW & Obscure Shape zyskał sławę 2 lata temu dzięki EPce wydanej nakładem From Another Mind. To właśnie na niej znalazły się tak często grane na całym świecie utwory, jak „Die Weiße Rose” czy „Wenn Die Masken Fallen”. Duet nawiązał współpracę z projektem Afterlife.

Polska publiczność poznała ich także dzięki energicznemu występowi na zeszłorocznym festiwalu Up To Date. 4 marca na Smolnej duet SHDW & Obscure Shape wspierać będą  Leon, Dasein i Kaotik.

SHDW & OBSCURE SHAPE – WYWIAD

Pamiętamy wasz występ na ubiegłrocznym festiwalu Up To Date. Czy to pierwsza rzecz, która przychodzi wam na myśl, gdy słyszycie słowo „Polska”?
Nigdy nie zapomnimy Up To Date, to był jeden z naszych pierwszych występów poza granicami kraju. To był niesamowity festiwal – miejsce, line-up, ekipa i publiczność. Wszystko było na swoim miejscu, poza budzikiem Luigi, który zaspał. Nie możemy doczekać się powrotu do Polski.

Znacie jakichś tutejszych artystów?
Niezupełnie. Znamy muzykę Błażeja Malinowskiego, ale on od niedawna mieszka w Berlinie. Jesteśmy pod wrażeniem jego głębokich dźwięków. Słyszeliśmy wiele dobrego o polskiej scenie techno.

Jak zaczęła się wasza przygoda z muzyką elektroniczną?
Obaj zetknęliśmy się z muzyką elektroniczną bardzo wcześnie, jakoś w wieku 13 lat. Zaczęło się od house’u i minimalu. Uważamy, że z muzyką elektroniczną jest zawsze jak z podróżą. Czasem potrzebujesz szorstkich beatów, innego dnia bardziej melodyjnych rzeczy. To niekończąca się przygoda!
Jak doszło do waszej współpracy? Tworzenie w duecie może być dość trudne. Często się w czymś nie zgadzacie?
Zaczęliśmy pracować razem w studio pod koniec 2014 roku. Już w pierwszej sesji powstał utwór „Nur Die Sonne War Zeuge”. Jesteśmy czymś więcej niż tylko duetem, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Czasem się nie zgadzamy, ale przede wszystkim mamy wspólną wizję. Bardzo dobrze się uzupełniamy!
Ostatni zaliczyliście mocne wejście na scenę techno. „Die Weiße Rose” i „Die Wiederkehr” stały się hitami na całym świecie, wielu polskich didżejów sięga po nie do dziś. Gdzie szukacie inspiracji?
Mocno inspiruje nas brzmienie z lat 90. i wczesnych 2000. Trance, acid i rave! Ponadto muzycy tacy jak Johannes Heil, Function, Luke Slater, Oscar Muler, Thomas P. Heckmann odgrywają dla nas ważne role.
Jako didżeje wolicie małe, kameralne kluby czy może wielkie imprezy z tysiącami osób?
To zależy. Czasami dobrze się bawimy, grając przed tysiącami osób! Ale szczerze mówiąc, raczej wolimy małe kluby, które są bardziej rodzinne i można w nich naprawdę poczuć wibrację i energię.
Ostatnio Tale Of Us i Rodhad zremiksowali wasze utwory. Kiedy możemy spodziewać się nowych autorskich numerów?
W maju na Rekids ukaże się nasza EP-ka „Himmel und Erde”. Ponadto tworzymy nowe utwory dla naszego własnego labela, które zostaną wydane pod koniec roku.
Wywiad przygotował klub Smolna

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →