Sienkiewicz i Przeździecki łączą siły jako Tumult Hands – WYWIAD!
Jacek Sienkiewicz i Jurek Przeździecki zdradzają jak doszło do narodzin projektu Tumult Hands i w jaki sposób powstaje ich muzyka. Występ duetu odbędzie się 16. listopada w poznańskim Eskulapie.
Jaceka Sienkiewicza i Jurka Przeździeckiego łączy wieloletnia przyjaźń i wspólna muzyczna droga. Ci dwaj doświadczeni i głęboko wierzący w siłę eksperymentalnej elektroniki muzycy postanowili pracować wspólnie jako Tumult Hands. Wynik fuzji to muzyka pełna twórczych napięć, ukrytych niewypowiedzianych fantazji i interaktywnego procesu improwizacji.
Duet Tumults Hands zagra po raz pierwszy 16. listopada w poznańskim Eskulapie, by uczcić 4. urodziny Internationaldayoff. Oprócz Jacka Sienkiewicza i Jurka Przeździeckiego zagrają inni wirtuozi elektroniki – Minilogue.
WYWIAD: JUREK PRZEŹDZIECKI (TUMULT HANDS)
Z jaką motywacją przystąpiliście do realizacji waszego wspólnego projektu Tumult Hands?
Postanowiliśmy zrobić muzykę, której wcześniej osobno nie próbowaliśmy.
Zapowiadacie muzyczne kontrasty i napięcia. Już sama nazwa projektu obwieszcza, że będą „starcia”… Czy możesz szerzej powiedzieć na czym będą one polegały?
Będziemy coraz mniej oglądać się za siebie, jednocześnie nie patrząc w przyszłość. Skupienie na chwili, w której powstaje muzyka staje się nadrzędnym celem.
Jurek Przeździecki
Jakie nowe jakości i wartości wyniknęły dla was ze wspólnego procesu twórczego?
Wolność, jedność, braterstwo.
Czy wasza solowa twórczość jest mocnym punktem odniesienia do brzmienia Tumult Hands? Jeśli tak, to w jaki sposób się wyraża?
Jest. Solowe doświadczenia są fundamentem konstrukcji Tumult Hands. Muzyczne różnice tworzą muzyczne ciśnienie.
Więcej improwizujecie czy komponujecie? I z czego to wynika?
Muzyka Tumult Hands powstaje spontanicznie, z improwizacji. W studio pracujemy nad formą zderzając kompozycyjny porządek ze spontaniczną organicznością.
Tumult Hands tworzycie stacjonarnie w studiu, czy raczej korespondencyjnie?
W totalnej bliskości.
Jacek Sienkiewicz
Który element waszego projektu stanowił dla was największe wyzwanie?
Skorelowanie naszych osobowości / stworzenie trzeciej, muzycznej osobowości.
Czy będziecie rozwijać Tumult Hands głównie jako projekt sceniczny, czy planujecie jakieś wydawnictwa?
Tumult Hands to muzyczny podmiot, którego funkcji nie ograniczamy. Będziemy improwizować na scenie i wydawać improwizowaną muzykę.
Jakie macie plany? Razem i osobno?
Solowo: wkrótce nowe wydawnictwa jako Jurek Przeździecki, Epi Centrum. Razem: Tumult Hands!
Rozmawiała: Magda Nowicka 'Chomsk’