Gone Too Far

Recenzje

Info

Data wydania:
2009/06/15
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:

Głosy, że house ma się nie najlepiej, słyszę od dłuższego czasu. Na słaby stan tego gatunku wpłynęło wiele, a sytuacji nie pomaga psucie go przez „muzyczne” telewizje. Na ratunek postanowił rzucić się producencki duet pochodzący z Polski. Przedstawiać tych panów nie trzeba, gdyż na scenie są obecni od dekady i przez ten czas wydawali w wielu różnych labelach. Swój nowy kawałek zdecydowali się wypuścić w barwach niezależnej wytwórni Loco Records.
 
Trzeba przyznać, że słuchając ’Gone Too Far’, jakoś trudno mi uwierzyć w prawdziwość przytaczanego na początku twierdzenia o kondycji house’u. Może faktycznie nie jest najlepiej, ale kiedy doszukujemy się takich soczystych tracków, pesymistyczne wizje rozwiewają się samoistnie.

Na trwającej trochę ponad pół godziny EPce, znajdziemy cztery utrzymane w deep house’owym klimacie kawałki. Oryginalna wersja numeru, którą przygotował rzeszowski duet, to pulsujący, motoryczny, ale i łagodny beat wzbogacony ambientowymi plamami miękkich, rozbieganych klawiszy. Nie wspomniałem jednak do tej pory o najważniejszym – o gościnnym udziale samego Roberta Owensa! Posiadacz jednego z najciekawszych i najbardziej rozpoznawalnych wokali, przyjął zaproszenie do nagrania i wzbogacił 'Gone Too Far’ swoim ciepłym głosem. Poprzez tekst niesie on główne przesłanie – wartości, które legły u podstaw powstania muzyki house. Całość bardzo szybko wbija się w świadomość słuchacza na tyle mocno, że trudno szybko porzucić ten numer.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Remiksu utworu podjęli się Milton Jackson, Nivek Tsoy (czyli Kevin Yost) i Jackspeare. Interpretacja Jacksona najbardziej przypadła mi do gustu. Słychać w niej wyraźnie jego charakterystyczny styl, a numer stał się z miejsca bardziej taneczny. Ciekawa jest także dziesięciominutowa wersja przygotowana przez Tsoy’a – jakby bardziej surowa, a jednak wciąż tak samo ciepła i przyjemna.

To jedno z tych wydawnictw, które świetnie sprawdzi się zarówno na imprezie, jak i podczas domowego odsłuchu. Tym bardziej cieszy fakt, że produkcja pochodzi z Polski, a stoi naprawdę (!) na wysokim, światowym poziomie (podczas odsłuchu nasunęły mi się skojarzenia chociażby z Freerange). Trzymam kciuki za kolejne pomysły i sukcesy Karola XVII i MB Valenca.



Tracklista

Tracklista:
1.Gone Too Far feat. Robert Owens (original mix)
2.Gone Too Far feat. Robert Owens (Milton Jackson Remix)
3.Gone Too Far feat. Robert Owens (Nivek Tsoy Remix)
4.Gone Too Far feat. Robert Owens (Jackspeare Remix)

Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →