Wait For Me
Info
Moby to człowiek, który z jednej strony pozostaje na uboczu, chcąc być niezauważalnym, z drugiej zaś wywołuje trochę kontrowersji. Głownie za sprawą muzyki, którą tworzy, gdyż ostatnio zdarza mu się zaliczać niemałe przeskoki gatunkowe.
Po spokojnych, popowych i, nie przeczę, kultowych nagraniach, poszedł w stronę klubową, co nie za bardzo mu wyszło. Sytuacji nie poratowały nawet remixy, stąd widocznie powrót do korzeni. IAlbum ‘wait for me’ wydany w tym roku, miło zaskoczył podejściem zarówno do całej machiny wydawniczej, jak również do sposobu pracy nad materiałem.
Przede wszystkim nowy krążek jest wykonany od podstaw techniką chałupniczą, nagrany w sypialnianych warunkach, z dala od zgiełku. Nawet okładkę producent narysował sam pisakiem. Album jest dość introwertyczny, cichy i kameralny. Zapewne dlatego znakomicie nadaje się do samotnego odsłuchu w domu. Biorący udział w jego powstaniu wokaliści to dobrzy znajomi Moby’ego, więc wielkich nazwisk tutaj na uświadczymy.
‘Wait For Me’ to smutnawy album. Autor sięga na swojej płycie po sprawdzone, lecz przyciągające uwagę rozwiązania – narracja, prowadzona przez utwory snujące się niczym bezpańskie, smutne psy, nostalgiczne melodie czy typowe dla Moby’ego elektroniczne smyki i nieśpieszne dźwięki – tak mniej więcej brzmi ten krążek. Wystarczy posłuchać singlowego ‘Pale Horses’ i obejrzeć klip do niego, by dowiedzieć się, czego możemy się spodziewać.
Hitów na miarę ‘Porcelain’, ‘Natural Blues’ czy ‘In This World’ tutaj nie znajdziemy, ale intencją autora nie było ponowne wykonanie podkładów do reklam, a raczej stworzenie spójnej, lekko rozmarzonej historii od początku do końca opowiedzianej prostymi sposobami. I to mu się udało.
Tracklista
