Camoufia – Septem Magneticam
Info
Przyznam, że ceniąc sobie talent krakowskiej producentki Camoufii, bardzo liczyłem na dobry album. Płytę, która od początku do końca wypełniona będzie wzniosłymi kompozycjami i emocjami. Niestety, czuję się nieco zawiedziony, gdyż ’Septem Magneticam’ pomimo ciekawych momentów, wypada poniżej moich oczekiwań.
Niby wszystko jest – ambientowe pejzaże, niezłe melodie, klimat… Jednak po wysłuchaniu całości trudno nie oprzeć się wrażeniu, że zabrakło elementu spajającego 7 numerów w jedną całość, dzięki któremu słuchacz mógłby odbyć interesującą podróż, z której nie chciałby powrócić. Bez przeskakiwania do kolejnego utworu po dwóch minutach.
Podzielę więc 'Septem Magneticam’ na 2 części – ’Beautiful Mind’, ’Mater’ i ’So Breath’, które mógłbym słuchać na okrągło oraz resztę kawałków wypadających dość banalnie na tle wspomnianej trójki. Nie twierdzę, że są złe, jednak przez prostotę i brzmienie przypominające produkcje z lat 90-tych (’Borderline’, 'Sensiminoia’) znacznie odstają od poziomu narzuconego przez „tę lepszą część”.
Tekst: Daniel Czarnecki
Tracklista
01. Beautiful Mind
02. Beyond
03. Mater
04. Borderline
05. So Breath
06. Siła
07. Sensiminoia